Wydawałoby się, że Internet Rzeczy jest dedykowany wyłącznie branży przemysłowej. Z nią jednak bardzo związane są transport oraz logistyka, które również mogą skorzystać na trwającej właśnie rewolucji. W końcu każdy przemysł w mniejszym lub większym stopniu korzysta z usług transportowych lub procesów logistycznych. To właśnie powoduje, że na te dwa obszary wpływa również współczesna rewolucja technologiczna.
Logistyka jest takim obszarem, w którym monitorowanie oraz przewidywanie zachodzących zmian jest wręcz obowiązkiem. Zachodzące zmiany powodują, że zakres zadań w tym polu ciągle się rozszerza, a poziom skomplikowania i dynamizm procesów rośnie. To wpływa również na dobór odpowiednich narzędzi, które mają nimi efektywnie zarządzać. Biorąc pod uwagę ilość transportowanych lub magazynowanych towarów, które wymagają ciągłego monitoringu, możemy śmiało stwierdzić, że koncepcja IoT jest idealnym rozwiązaniem przedsiębiorstw, które działają w tej branży.
Z jakimi problemami boryka się branża logistyczna?
Pierwszym na co należy zwrócić uwagę jest mnogość etapów/procesów logistycznych. W niektórych firmach doprowadziło to do tego, że każdy etap otrzymał dedykowane narzędzie – w skutek czego, dziś firma posiada wiele systemów, które potrafią spowalniać pracę pracowników lub nawet kolejnych etapów. Integracja takich systemów okazuje się ogromną oszczędnością czasu, a dodatkowo podnosi efektywność przeprowadzanych procesów.

To jednak nie jedyny problem branży logistycznej. Do tego należy doliczyć trudności związane z zarządzaniem flotą transportową. W proces zaangażowane są setki operatorów i ryzyko czai się na każdym kroku: opóźnienia związane z oczekiwaniem na wjazd do magazynu, błędy w planowaniu trasy, nieodpowiednio zabezpieczone drzwi chłodni, a nawet kradzieże. Często samą trudnością jest monitorowanie dostępności poszczególnych pojazdów, dlatego tak ważnym w branży okazuje się inteligentny transport, który może zostać ulepszony przez koncepcję IoT. Francuska sieć handlowa Carrefour próbuje rozwiązać ten problem za pomocą platformy monitorującej przepływ towarów od samego początku łańcucha logistycznego do jego końca. W 2017 r. prowadzone były testy, gdzie w szczycie sezonu obsługiwana jest jedna ciężarówka co każde 90 sekund. Ze względu na tak duży ruch ciężarówki często muszą odczekać długi czas w oczekiwaniu na wyjazd w trasę. Testy przeprowadzone na kilkudziesięciu transportach pozwoliły na zebranie danych wystarczających do zoptymalizowania usług oraz stwierdzenia kto jest winny strat powodowanych przez opóźnienia.
Pojazdy są dziś wyposażone w odpowiednie czujniki, które pozwalają monitorować nie tylko trasę transportu, ale nawet warunki, w których są przechowywane towary w tracie przewozu. To dość istotne, jeśli transportowane są materiały niebezpieczne lub wymagające szczególnych warunków. To samo dotyczy transportu drogą morską – Maersk, jeden z największych operatorów kontenerowych, posiada ok. 300 000 chłodzonych kontenerów, których awaria może oznaczać ogromne straty. Z tego powodu każdy kontener podlegał kosztownym kontrolom przed każdym transportem (niezależnie czy tego wymagał, czy nie). Dzięki zainstalowaniu urządzeń analizujących w sposób ciągły pracę chłodni, operator mógł znacznie zredukować liczbę inspekcji – dziś już blisko w 60% przypadków kontener wymaga jedynie szybkiej kontroli wizualnej, co pozwala zaoszczędzić czas (a zatem i pieniądze!), lepiej wykorzystać zasoby i zmniejszyć emisję CO2.

Dzisiejsza technologia pozwala sprawdzać nie tylko wilgotność czy temperaturę przechowywania towaru, ale monitorować również drżenia czy wstrząsy występujące podczas przewozu. Te same pojazdy posiadają także specjalne czujniki, które pozwalają przewidywać potencjalne awarie czy nawet planować z wyprzedzeniem techniczne badania maszyn. Dużo tego? Niewątpliwie!
Nie zapomnijmy również o kwestii magazynowania towarów! Chodzi tu nie tylko o kwestie usprawnienia procesu przyjmowania towaru, jego przyporządkowywania w konkretnej przestrzeni magazynowej (lub nawet zarządzania nią samą!) czy późniejszego wydawania, ale również automatyzacji pracy w tym obszarze. Globalny gigant e-commerce, jakim jest Amazon, uczynił ogromny postęp w tym temacie. Pracownicy magazynów zwykli przemierzać ogromne odległości skanując kody QR umieszczone na produktach, aby skompletować zamówienie. Dziś firma korzysta z robotów połączonych we wspólną sieć, które wykonują te czynności automatycznie, a system zarządzany przez sztuczną inteligencję decyduje o priorytetyzacji zamówień. Pracownicy mogą skupić się na innych obszarach, jak pakowanie czy dbanie o uzupełnienie zaopatrzenia. Odpowiednia optymalizacja tych elementów przyczynia się nie tylko do poprawy organizacji pracy, ale również zwiększa jej bezpieczeństwo.
Warto wspomnieć również o aspektach, które jeszcze dla branży logistycznej nie są najważniejsze, ale o których informuje jako korzystne. O czym mowa? A gdyby tak dzięki nowoczesnym technologiom przyśpieszyć pobieranie opłat przewozowych w miejscach, które są zakorkowane? Nie jest to najważniejszy problem, ale z pewnością byłoby to dużym udogodnieniem w procesie transportu towaru.
Codziennie przedsiębiorstwa zobowiązane są do monitorowania ogromnej ilości danych. Danych, które wytwarzane są przez wiele innych urządzeń i z którymi firmy często nie potrafią sobie poradzić. Do tego dochodzą kwestie związane z ich gromadzeniem, przetwarzaniem, analizowaniem i raportowaniem. Tworzy nam się wiele procesów, które dla ułatwienia dobrze byłoby zintegrować. Niemiecki port w Hamburgu planuje w 2025 r. obsłużyć 296 milionów ton ładunku (w porównaniu do 121 milionów w 2010 r.). Aby sprostać temu zadaniu, władze zdecydowały o implementacji platformy mającej na celu m.in. identyfikację niewykorzystywanych zasobów. Ilość danych gromadzonych podczas monitorowania tak wielkiego przedsięwzięcia stawia ogromne wyzwanie systemom odpowiadającym za ich przechowywanie i analizę. Koncepcja Internetu Rzeczy jest tutaj odpowiedzią na codzienne problemy firm w obszarze technologicznym.

Nie można również zapomnieć o tym, że logistyka to nie tylko zbiór danych, maszyn, pojazdów czy procesów, ale przede wszystkim ogrom ludzi, którzy w tych procesach uczestniczą. Kontrolowanie ich pracy czy efektywności okazuje się kolejnym wyzwaniem branży. Przedsiębiorstwa chcą wiedzieć przykładowo, którzy kierowcy są najbardziej skuteczni lub którzy wykazują pewne braki kompetencyjne. Monitorowanie takich elementów jest kluczowe, jeśli zależy nam na uzupełnianiu luk u pracowników – zarówno tych aktualnych jak i nowych. Do tego dochodzą kwestie przepisów i bezpieczeństwa transportu – od grudnia 2017 r. Stany Zjednoczone wprowadziły obowiązek korzystania z Elektronicznych Dzienników (ELD), odpowiedzialnych za monitorowanie czasu pracy kierowców na podstawie danych pozyskiwanych z silnika ciężarówki. Urządzenia te mają gwarantować, że firmy transportowe oraz kierowcy nie będą przekraczać maksymalnej dozwolonej liczby przepracowanych godzin w ciągu dnia.
Jak działa IoT w logistyce?
W obszarze logistyki liczy się nie tylko czas, ale również oszczędność pieniędzy. Branża charakteryzuje się tym, że klienci docelowi chcą towarów jeszcze szybciej i jeszcze taniej. Takie podejście konsumentów powoduje, że na firmy logistyczne wywierany jest ogromny nacisk, aby dostosowały się do bieżących potrzeb klientów. Można by pomyśleć, że jest to nie lada wyzwanie, ale prawda jest taka, że koncepcja Internetu Rzeczy idealnie wpasowuje się w potrzeby branży, umożliwiając jej optymalizować się w tych obszarach, które uznaje za najbardziej newralgiczne.
Tak się składa, że wykorzystując Internet Rzeczy firmy logistyczne mogą automatyzować procesy biznesowe, aby minimalizować ręczne działania (które znacznie opóźniają proces zarządzania łańcuchem dostaw), poprawiać jakość dostarczanych usług lub rentowność floty, a także obniżać koszty.
Warto wspomnieć również o tym, że IoT może mieć pozytywny wpływ nie tylko na działania samej firmy. Z prac optymalizacyjnych skorzystać mogą również szeregowi pracownicy, np. kierowcy, którzy dzięki zastosowaniu technologii Internetu Rzeczy mogą być na bieżąco informowani o aktualnym natężeniu ruchu (aby unikać przestojów), warunkach pogodowych – co w perspektywie znacząco wpływa na koszty związane z benzyną.
Internet Rzeczy umożliwia ciągłą wymianę informacji, śledzenie towarów, monitorowanie ich otoczenia, zarządzania flotą czy minimalizowanie przestojów – które są często najkosztowniejsze.
Szukasz doświadczonej firmy w obszarze Internetu Rzeczy? Skontaktuj się z nami!